Pastrami

Pastrami zostało wymyślone przez rumuńskich emigrantów w USA i jest jedną z najlepszych rzeczy jakie możecie zrobić mostka wołowego.

Łatwo nie będzie! Przygotowanie pastrami trzeba zaplanować z wyprzedzeniem – co najmniej 2 tygodniowym. Z mało popularnych, ale bardzo przydatnych akcesoriów będziemy potrzebować nastrzykiwarki do mięsa.

Składniki do zalewy:

  • 3 kg mostka wołowego
  • 2 litry ciepłej wody
  • 120 g soli peklowej
  • 1 łyżka ziela angielskiego
  • kilka listków laurowych
  • 1 cebula
  • 1 łyżka ziaren kolendry
  • 1 łyżka ziaren gorczycy
  • 1 łyżka ziaren czarnego pieprzu
  • główka czosnku
  • kawałek kory cynamonu
  • kawałek świeżego imbiru

Składniki do suchej marynaty:

  • kilka łyżek musztardy Dijon
  • 1 łyżka ziaren kolendry
  • 1 łyżka ziaren gorczycy
  • 1 łyżka ziaren czarnego pieprzu
  • 1 łyżka wędzonej papryki
  • 1 łyżeczka mielonego cynamonu

Rozgrzewamy suchą patelnię i wrzucamy na nią przyprawy w ziarnach i listki laurowe. Gdy ziarna zaczną pękać a my poczujemy wyraźny aromat ziół, przekładamy je do moździerza i niezbyt dokładnie rozbijamy.

Dodajemy zioła do wody wraz z przeciśniętym przez praskę czosnkiem i pokrojoną w piórka cebulą, oraz 100g soli peklowej, a następnie mieszamy – np. mikserem aż sól się rozpuści. Pozostałą sól rozpuszczamy w odrobinie wody i za pomocą nastrzykiwarki wstrzykujemy w mięso w kilka miejsc mostka. W naczyniu, w którym mięso będzie się marynowało, umieszczamy mostek, zalewamy marynatą i przyciskamy czymś ciężkim, aby pozostał zanurzony. Zostawiamy w lodówce na conajmniej 7 dni, a najlepiej 12-14.

Po tym czasie mięso wyjmujemy z zalewy i dokładnie, kilkukrotnie płuczemy, aby pozbyć się nadmiaru soli. Ponownie rozgrzewamy suchą patelnię i wrzucamy na nią przyprawy w ziarnach. Gdy ziarna zaczną pękać a my poczujemy wyraźny aromat ziół, przekładamy je do moździerza i dokładnie rozbijamy. Mięso smarujemy musztardą, obtaczamy w ziołach, zawijamy w folię spożywczą po czym umieszczamy w lodówce na 24 godziny.

Do wędzenia przygotujcie sobie sporo drewna, wina i jakiś serial na tablecie 🙂

Pastrami wędzimy przez 5h w temperaturze ok 110 stopni!

Jeśli po tym czasie zbierzecie liczną grupę głodnych znajomych, możecie po prostu pokroić mięso cienko i pałaszować pastrami w tych bułkach z sosem z zielonego pieprzu i piklami.

Gdy natomiast chcecie zachować pastrami na później, zalecamy metodę sous vide – 48h w temperaturze 55 stopni. Ta czynność sprawi że mięso nie stanie się twarde jak kamień i suche jak wiór. Gdy pastrami wystygnie, rownież sięgacie po te bułki i robicie sobie kanapkę Reuben Rachela z serem gruyère i sałatką coleslaw.

Smacznego!


Jeśli jesteście mieszkańcami Warszawy i okolic, pastrami możecie zamówić u nas! Zapraszamy do naszej oferty kateringowej!