Beef Wellington

Beef Wellington to danie bardziej wymagające – zarówno czasowo jak i finansowo, ale warte wypróbowania, pyszne i robiące niesamowite wrażenie 🙂

Składniki:

  • 1 kg polędwicy wołowej (może być mniej)
  • rolka ciasta francuskiego
  • 250 g grzybów leśnych lub pieczarek
  • 1 duża cebula
  • 10 plasterków szynki parmeńskiej, lub innej suszonej dojrzewającej
  • 1 jajko
  • sól
  • pieprz
  • ząbek czosnku
  • 50 g masła

Przygotowanie:

Polędwicę pozbawiamy błonek, a następnie nacieramy większą szczyptą soli. Zawijamy ściśle w folię spożywczą nadając jej kształt jednolitego wałka. Owijamy ciasno ręcznikiem kuchennym i umieszczamy w lodówce na 24h.

Następnego dnia wyjmujemy polędwicę z lodówki i dajemy jej się trochę ocieplić. W międzyczasie, w rondelku rozgrzewamy masło, następnie bardzo drobno posiekane pieczarki ( dobrym wyjściem jest ich zblendowanie), cebulę i czosnek. Dusimy do całkowitego odparowania wody dodając trochę pieprzu i soli. Farsz powinien mieć konsystencję bardzo smakowicie pachnącego piasku J. Ważne jest bardzo dokładne odparowanie wody – inaczej farsz spowoduje przemoknięcie i rozpadanie się ciasta.

Mięso odwijamy z folii i ręcznika, a następnie osuszamy ręcznikiem kuchennym. Na dużej desce lub tacy układamy folię spożywczą, następnie ciasto, a na nie farsz pieczarkowy i rozsuwamy go na równą warstwę ok. 4mm grubości. Brzegi ciasta zostawiamy bez farszu – ułatwi nam to późniejsze zawijanie i sklejanie. Postarajmy się mniej więcej określić ile nam zajmie polędwica układając ją na cieście przed wyłożeniem farszu i szynki – pozwoli nam to zagospodarować odpowiedni kawałek, w taki sposób aby owinąć mięso tylko jedną warstwą ciasta.

Na pieczarkach układamy plasterki szynki, w ten sposób aby pokrywały ściśle całą powierzchnię pieczarek (plasterki mogą na siebie dość mocno zachodzić). Polędwicę układamy z brzegu ciasta, a następnie, za pomocą folii, owijamy ciasno przez cały czas doduszając i formując równy wałek. Trochę przypomina to robienie dużego sushi J Odcinamy nadmiar ciasta i chowamy do lodówki – przyda nam się do dekoracji.

Polędwicę ponownie umieszczamy w lodówce min na 6h, a najlepiej na całą noc.

Pieczenie i podawanie:

Wyjmujemy ją z lodówki na ok 40 minut przed pieczeniem i nagrzewamy piekarnik do 200 stopni. Przy pomocy rollera (lub, jeśli posiadacie umiejętności manualne za pomocą noża i własnej fantazji) wycinamy z pozostałego ciasta kratkę i układamy na polędwicy. Całość smarujemy rozkłóconym jajkiem i wstawiamy do piekarnika na ok 30 minut. Po rozcięciu polędwica powinna być nadal krwista – kwestią upodobań jest jak bardzo krwista, ale na pewno nie powinna być upieczona całkowicie do tzw. „szarości”.

Po wyjęciu z piekarnika dajemy potrawie odpocząć 10 minut, a następnie kroimy w ok. 5-7 cm plastry i serwujemy.

Smacznego!